Hej! Jak wam minęło niedzielne popołudnie? Nasze zapowiadało się niezbyt ciekawie, a okazało się cudowne! Dzień zaczęłyśmy od basenu, sauny i masażu:P. Co pomogło nam się zrelaksować po ciężkim tygodniu nauki i naładować przed kolejnym tygodniem. Po czym wybrałyśmy się na smaczny obiad do knajpy Św. Michała na Starym Mieście, którą w tym momencie możemy szczerze polecić! Jedzenie przepyszne, podawane w bardzo ciekawy sposób. Wisienką na torcie dzisiejszego dnia były megaaaa duże i kaloryczne lody. A co! Musimy dodać, że nie byłyśmy same, bo towarzyszył nam pewien Przystojniak, który właśnie uciął sobie drzemkę, po całym dniu z Biolożkami. Do pełni szczęścia brakuje nam tylko udanych zakupów, na które właśnie się udajemy :)
Buziaki!
Szaszłyk wieprzowy podany na drewienku i oczywiście płonący-polecamy!
Mega pyszne pierogi! Mniami!- również polecamy!
I nasz niezawodny Przystojniak!
widać, że było fajnie! i smacznie :)
OdpowiedzUsuńSłodki! Czy to Shih tzu?
OdpowiedzUsuńTak, tak :)
UsuńO fajnie ,ze wrocilyscie do blogowania !!! Uwielbiam polecane przez was miejsce:świetne wnętrze,smaczne jedzenie no i swietnie wystylizowane kelnereczki!! A Przystojniak skradł moje serce:) buzka Biolozki
OdpowiedzUsuńJakie pyszności :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i do obserwowania :)