sobota, 12 stycznia 2013

Generalnie Modne Organizmy

Ostatnio głośno w polskich mediach na temat GMO - czyli genetycznie modyfikowane organizmy. Nastała moda na mówienie o GMO. Zwróciło się do Nas kilka osób z zapytaniem jak to naprawdę z tym jest. Czy to szansa na wykorzystanie potencjału inżynierii genetycznej, czy cios w stronę naturalności. Często jest tak, że przeciwnikom brak wiedzy i logicznych argumentów, nie brakuje jednak zapału do prowadzenia demonstracji i propagand w sieci. Pojawia się wile mitów na temat GMO. Nie jesteśmy tęż specjalistkami w  tej dziedzinie, ale obalimy kilka mitów.

MIT 1. Jeżeli zjem organizm modyfikowany genetycznie, to zmieni się moje DNA.
            Przez całe nasze życie zjadamy inne organizmy, co nie znaczy, że zjadając pasztet z królika wyrośnie     nam puszysty ogonek czy długie uszy. Organizm nie pochłania całego materiału genetycznego, ale rozkłada go na mniejsze bardziej przyswajalne jednostki. Do naszego organizmu nie dochodzi żaden nowy element, wszystko jest dla niego znane i przyswajalne.

MIT 2. Rośliny GM wyprą naturalne gatunki.
            Przeciwnicy piszą : "Nawet jeśli w okolicy jest tylko jeden rolnik z nasionami GMO, to jest wysoce prawdopodobne, że pyłek roślin GMO przeniesie się na pole sąsiada, a uprawy wolne od GMO, stają się nim zapaskudzone, co niesie za sobą przeniesienie praw do patentu, również na pole rolnika za miedzą, który wybrał nasiona, nie należące np. do Monsanto."

Ekolodzy wymogli, że wprowadzane rośliny GMO są niepłodne. Co uniemożliwia im rozprzestrzenianie w środowisku.

Jest jeszcze wiele mitów (dla zainteresowanych ),  na których temat można się rozwodzić, aczkolwiek trzeba wziąć pod uwagę, że jest to kwestia sporna. Każdy będzie bronić i udowadniać swoje rację. Nie zapominajmy jednak jak wielką szansę daje GMO. Nie chodzi nam o dziwne eksperymenty naukowców, gdzie na zewnątrz jabłko a w środku istna " Kinder Niespodzianka".  Mowa o np. szczepionce w liściu sałaty. Łatwiej przetransportować, a tym bardziej zjeść niż się kuć. Przyjemniej ;). Nie chcemy Was na siłę przekonać do GMO, może i My kiedyś zmienimy zdanie. Jednak to wielka szansa i im więcej badań tym więcej pytań. 


Co by nie było zbyt patetycznie, mamy dla Was kilka Naszych niepublikowanych zdjęć autorstwa Grzegorza Wasylko. Jednocześnie jest to zapowiedź, nowego projektu, nad którym pracowaliśmy we wczorajsze popołudnie. Wiec Wasza cierpliwość już niedługo będzie wynagrodzona podwójnie. Nowa sesja Grzesia i Dawida Promińskiego już niedługo. Buziaki i miłego weekendu kochani ;*








1 komentarz:

  1. Jesteście bardzo podobne do siebie :) obydwie prześliczne!
    zapraszam do mnie, może obserwujemy ?
    BUZIAKI, Pati :*

    OdpowiedzUsuń